Słonica Dora, ostatni kieł i przechadzka po Jeżycach


W 1937 roku za sprawą Nowego Kurjera Poznaniacy dowiedzieli się o słynnej ucieczce słonicy Dory z poznańskiego Ogrodu Zoologicznego. To jedna z moich ulubionych primaaprilisowych opowieści.




----------------
Z okazji Prima Aprilis Prawnuczka Marianny wyszukała kilka żartów, jakie bawiły dawniejszych Poznaniaków.  Postanowiła jednak  nie ograniczać się tym razem wyłącznie do lat sprzed I wojny światowej, wybierając za to primaaprilisowe psikusy, związane z naszym miastem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesiotry pod mostem chwaliszewskim czyli kawior po poznańsku

Restauracje automatyczne

Bulwar Kleemana i lipcowa nawałnica z 1914 roku